/Siema!! Oto 11/12 post o halloween ;c
Więc.. zaczynajmy!!
Na początek chcę oznajmić,że żelków pająków tak nie było tak samo ich nie ma ;C
Teraz wam opowiem jak będzie wyglądało moje jutrzejsze halloween.
A tak wgl nie wiem,czy będę na imprezie halloweenowej (sprawy prywatne :( )
Więc oglądnę sobie miasteczko Halloween i Frankenweenie ( NWM jak to się pisze )
Zjem żelki zęby wampirów,przebiorę się i właściwie tyle. . . .
Cienko z tym halloween w tym roku,ale trudno.
Latarnie z wydrążonych dyń: W średniowiecznej Brytanii „osoby chodzące od drzwi do drzwi prosiły o jedzenie, oferując w zamian modlitwę za zmarłych”. Niosły ze sobą „latarnie z wydrążonej rzepy ze świeczką wyobrażającą duszę uwięzioną w czyśćcu” (Halloween — From Pagan Ritual to Party Night). Niektórzy twierdzą, że latarnie te miały odstraszać złe duchy. W XIX wieku w Ameryce Północnej rzepy zastąpiono dyniami, ponieważ były one powszechne i łatwe do wydrążenia. Jednak poglądy i praktyki leżące u podstaw tego zwyczaju — wiara w nieśmiertelność duszy, w czyściec oraz zanoszenie modlitw za zmarłych — nie mają w Biblii żadnego uzasadnienia.
/MichałEK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz