To ja Maciej-MichałEK
Dziś opowiem wam kilka opowieści,które... przez które się ośmieszyłem :D
1.Gdy nauczycielka powiedziała,że źle napisałem sprawdzian,a wtedy ja się zezłościłem i powiedziałem,że ma krzywą twarz i że ma mi wpisać 5,bo pośle ją do sądu..
2.Jak byłem mały i byłem na basenie to pani nie pozwoliła mi iść do toalety i zrobiłem potrzebę w wodzie...
3.Jak byłem na imprezie (miałem ok.4 lata) poszedłem z moją mamą na bal przebierańców ( Moja mama miała ich obserwować,bo była nauczycielką) i jak poszła kogoś okrzyczeć to ja poszedłem do kogoś przebranego za lisa zapytać się,czy jest normalna.
4.W wieku 10 lat miałem pojechać z ciocią na wakacje. Nie wiedziałem jakie ma auto,a ona kazała mi wsiąść do któregoś. Wszedłem do tego,który był bliżej domu. W nim siedział nieznajomy,ale go nie widziałem,bo wchodziłem z innej strony. Jak otworzyłem tylne drzwi nieznajomy wysiadł z auta i powiedział: Kto by myślał?! W tym wieku?! NWM o co mu chodziło... KTO WYJAŚNI?
5.Gdy poszedłem do lekarza i czekałem w poczekalni poszedłem do toalety,ale wszystkie kabiny były zajęte.. Wtedy zawołałem do kogoś,że mam nóż i,że jak ktoś nie wyjdzie to wejdę do kogoś do kabiny i będzie nieprzyjemnie... Aż w końcu wyszedł jakiś facet i poszedł to zgłosić...
6.Pani z przyrody mówiła,że chłopaki nie mogą rodzić. Wtedy wstałem i mówiłem,że chłopaki też mogą,bo nie jesteśmy gorsi od dziewczyn i,że w przyszłości jeszcze się pani przekona.
To tyle na dzisiaj!
Cześć!
Hah fajne C ;
OdpowiedzUsuń